Oligarcha Poroszenko wzywa prezydenta Polski na dywanik.
Jak wiadomo ukraiński oligarcha Piotr Poroszenko, który stoi na czele państwa prowadzącego wojnę z Rosją posiada swoje fabryki cukierków Rosji (firma Roshen) i dlatego torpeduje wszelkie inicjatywy polityczne zerwania stosunków z państwem agresorem.
Wygląda to tak jakby Winston Churchill prowadząc wojnę z hitlerowskimi Niemcami miał w tym państwie swoje kapitały i na nich zarabiał.
To, że Ukraińcy są schizofrenikami w relacjach z Rosją jest faktem. Teraz próbują tę chorobliwe relacje przerzucić na Polskę.
Otóż Poroszenko w tonie kategorycznym zawezwał polskiego prezydenta na swój oligarchiczny dywanik.
Poroszenko chciałby żeby Polska zaakceptowała ukraińską „prawdę historyczną” i pogodziła się z polityką popierania banderyzmu.
Ukraiński film o przedwojennym Lwowie: Szczepcio i Tońcio stają się Bodią i Mirkiem. „Wszystko zostało zukrainizowane”.
Natomiast w interesie polityki polskiej jest utrzymywanie wrogiego wzajemnie stosunku rosyjsko-ukraińskiego, aby uwagę obu partnerów skupiać bezustannie na konflikcie banderyzmu z putinizmem, w jakim – z przyczyn zresztą naturalnych – muszą ciągle obaj pozostawać.
Chcesz wiedzieć więcej?
Czytaj pisma Romana Dmowskiego o kwestii ukraińskiej.
Roman Dmowski przewidział rządy międzynarodowej kanalii na Ukrainie.