Kiedy myśl Aleksandra Dugina trafi do Polski ?

Autor: Paweł Lechowski 2/3/2013 6:12:00 PM Ilość odsłon: 9032 Kategoria: Portal

Jesteśmy na co dzień ogłupiani mediami tzw. mętnego nurtu.
 

Jednym z takich przekazów jest artykuł o Aleksandrze Duginie pt Człowiek, który zamienił geopolitykę w horror metafizyczny”. Jaki jest cel straszenia Polaków filozofią Aleksandra Dugina, który dla Rosjan jest dzisiaj tym, kim dla nas kiedyś był August Cieszkowski – postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

Służącym Brukseli generałom i innym kastratom wojskowości oraz jedynie mówiącym po polsku politykom jedynie słusznej partii nie przechodzi przez gardło żadna głębsza myśl narodowa poza zbiorem bezużytecznych komunałów o budowaniu „zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego” oraz równie zbędnych definicji w rodzaju – „Opcja usamodzielnienia systemu bezpieczeństwa narodowego oznacza konieczność przygotowania systemu bezpieczeństwa narodowego, którego priorytetem jest maksymalizacja narodowego potencjału bezpieczeństwa, zdolnego przede wszystkim do realizacji zadań związanych z bezpośrednim bezpieczeństwem Polski i w następnej kolejności zadań międzynarodowych.”

Patrz: dzieło zatytułowane „Główne ustalenia i rekomendacje Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego” (SPBN)
Dugin w oparciu o teorie polityczne Carla Schmitta wykazuje miałkość koncepcji bezpieczeństwa państwa opartego na koncepcie, że „Demokracja z demokracją nie wojuje”.
Różnica jest taka, że w miejsce poważnej refleksji, warunkowanej sytuacją geopolityczną i realną oceną zagrożeń, otrzymujemy stek bzdur, a nasz minister od zagranicy  wysyła noty dyplomatyczne do Watykanu zamiast do Waszyngtonu.

Przypomnę, że według mesjanistycznej koncepcji Cieszkowskiego naród polski został powołany do przebudowy społeczno-moralnej rzeczywistości (tzw. filozofia narodowa). Cieszkowski podkreślał rolę Kościoła narodowego zapowiadał nadejście epoki Ducha Świętego i pisał o znaczącej roli Słowiańszczyzny.
Na tym tle Dugin jako filozof znakomicie się sprawdza: nawołuje do przebudowy społeczno-moralnej rzeczywistości współczesnej Euroazji (Rosji), zapowiada nadejście nowej epoki pod rządami czwartej politycznej doktryny (poprzednie to: faszyzm, komunizm i liberalizm), pisze o znaczącej roli Słowiańszczyzny. Wierzy w odrodzenie narodu przez filozofię. Narodowość i państwowość stanowi fundament oraz najistotniejszą treść jego filozofii. Zupełnie jakbyśmy czytali programy filozofii narodowej B.Trentowskiego, K.Libelta, H.Kamieńskiego i E.Dembowskiego. Tyle, że pisane językiem zrozumiałym, ze skłonnością do francuskiego praktycyzmu niż niemieckiej spekulacji.  

Aleksander Dugin – gigant filozoficznego dyskursu w Rosji
 
Podstawowe niezrozumienie roli Aleksandra Dugina we współczesnej Rosji polega na tym, że spektakularne wypowiedzi medialne przesłaniają wielką pracę u podstaw jaką wykonuje Dugin dla zbudowania świadomości przyszłej elity Rosji. Trzeba podkreślić , że Dugin nie wymyślił geopolitycznej wiedzy, jako części nauki o stosunkach międzynarodowych, lecz gruntownie ją przestudiował i rozwinął. Dodajmy, że w tym samym czasie, nasz wybitny i równie błyskotliwy znawca geopolityki, filozof i historyk – Leszek Moczulski, był opluwany w Sądzie Lustracyjnym i zmuszony do wykładania na uniwersytecie w Pułtusku. Dugin wychodzi z założenia, że Europa nie odnoisła sukcesu i gnije. Pozostaje alternatywa  państwo narodowe, albo imperium. Rosja nie ma wyboru musi odbudowac swoje wpływy na wschodzie Europy.  

 Polska oligarchia polityczno-medialna, na czele której stoją niedouczeni prezydenci, premierzy, ministrowie i generałowie, i która jak wiadomo wyszła cało z katastrofy smoleńskiej, a nawet uzyskała nowe apanaże, mogłaby poczuć się zagrożona jeśli ktoś ośmieliłby się zastanawiać , że to nie Rosjanom, ale tym właśnie politykom mogło zależeć na zdarzeniu w wyniku, którego szybko uzyskali pełnie władzy na długie lata.
 
Aleksander Dugin to nie tylko filozof ale człowiek czynu, założyciel wielu dzieł z pogranicza mediów, nauki i polityki. Bez starania się o koncesję ze strony KRRiT zamieszcza w Internecie gigantyczny wręcz przekaz w postaci wykładów, seminariów, dyskusji, filmów i tekstów tworząc tzw. dyskurs transcendentalny, który  jest nie tylko źrodłem wiedzy ale oferując atrakcyjne wartości, przekracza dotychczasowe bariery dostępności profesjonalnej filozofii.  Dodajmy, że robi to konsekwentnie i systematycznie. Każdy może prześledzić zmiany w prowadzonym przez Dugina dyskursie na przestrzeni ostatnich 10 lat.  
 
W tym miejscu wspomnę, że podobny dyskurs w Polsce prowadzą jedynie prywatne uczelnie katolickie. W mniejszej skali ks. Michał Heller z Centrum im. Kopernika, prof. Tomasz Polak z PPG w Poznaniu, i prof. Piotr Jaroszyński jako reprezentant środowiska Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej z Torunia *.
Nawet pobieżna analiza zawartości strony internetowej WSKSiM oraz Instytutu Myśli Konserwatywnej wskazuje na szereg podobieństw. Są to w istocie portale wiedzy filozoficzno-społecznej zapośredniczone w strukturze wyższej uczelni dla lepszego wykorzystania jej potencjału w procesie kształtowana elit. Człowiek jest istotą słabą, dlatego musi w coś wierzyć. W mocy kształtowania obrazu świata przyszłej elity państwa tkwi siła dyskursu filozoficznego w jego postaci  transcendentalnej.

 Dyskurs Dugina      http://konservatizm.org/

 Dyskurs na WSKSiM    http://www.wsksim.edu.pl/

Przykład Dugina pokazuje, że Rosjanie zaczynają górować nad nami intelektualnie

Niestety polskie władze robią co mogą, żeby ograbić społeczeństwo z własnego etosu narodowego. Prezydent – rzekomo historyk z wykształcenia, godzinę mówił o rocznicy Powstania Styczniowego, żeby tylko nie powiedzieć z kim wtedy Polacy się bili. Albo opowiadał coś o wojnie, o obozie Auschwitz i cały czas podkreślał, że te nieszczęścia, wojnę, Auschwitz spowodowali naziści. W  polityce w ogóle nie mówi się to zrobili  Rosjanie, to Niemcy, a teraz narodziło się   kondominium Rosyjsko-Niemieckie w Europie Środkowo-Wschodniej.  
Od kształcenia młodzieży mamy wykłady prof. Hartmanna, koncesjonowanego filozofa w TVP Kultura. Dugin w Rosji i Hartmann w Polsce. To tak jakby porównywać kowboja z księgowym. Chociaż każdy z nich wchodzi w obszar polityki, to bez wątpienia Dugin dopracował się własnej koncepcji historiozoficznej, którą śmiało broni przed władzą Putina jak i opozycją.
Zainteresowania poznawcze Dugina obejmują: „Dialogi” Platona i pisma Martina Heideggera, a do tego antropologię Gilberta Duranda i innych strukturalistów. Metoda Dugina interpretuje postmodernizm, w oparciu o strukturalizm, i teorie Ernsta Junga, filozofie Heideggera i myśl polityczną Carla Schmitta, wszystko podane w solidnym sosie zachodniej i rosyjskiej filozofii.

W tym czasie nasza szkolno – historyczna filozofia dla młodzieży tkwi w okowach poprawności politycznej - bo o geopolityce się nie mówi, żeby nikogo nie urazić.

Atrakcyjność wykładów Dugina z historiozofii i socjologii wynika także, z nadzwyczajnej zdolności do syntezy wiedzy filozoficznej, socjologicznej i politycznej. Siłę i słabość okresu postmoderny, prezentuje on poprzez przejście od „logosu” do „logemu” i od „diurna” do „nokturna”.
 
Na koniec jedno spostrzeżenie Dugina. Dzisiejsi Grecy bez problemu rozumieją sens i przekaz tekstów antycznych, ale znaczy to też, że filozoficzne nie posunęli się naprzód i stoją w tym samym miejscu co 2500 lat temu. Natomiast współcześni Rosjanie chociaż nie są w stanie zrozumieć tekstów średniowiecznych, to nadal mają w sobie jakąś cząstkę duchowości mistyczno-religijnej w oparciu, o którą mogą odbudować swój etos i uratować się przed losem społeczeństw zachodnich - całkowitym wyjałowieniem. Kto ma Rosjanom w tym pomóc ? Sami sobie poradzą – idzie im coraz lepiej, a to właśnie dla pismaków mętnego nurtu  stało się  "horrorem metaficznym".   
 

* W 2015 roku powstała niezależna Narodowa Akademia Informacyjna.  

 

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Terror kanarów w Toruniu  (odsłon: 14967)

 Ilość odsłon:1900548