Kwestia ukraińska według Romana Dmowskiego (sierpień 1930 r.)
Dmowski przewidział, że wielkie państwo ukraińskie powstanie. Przewidział utratę Ukrainy przez Rosję i nazwał naród rosyjski najniedołężniesjszym narodem na świecie.
Chcesz wiedzieć więcej ? - czytaj dlaczego utrata Ukrainy jest dla Rosji ciosem śmiertelnym.
O samym ukraińskim państwie Dmowski pisał, że będzie zbiegowiskiem aferzystów całego świata i organizatorów wszelkiego gatunku prostytucji. Te kanalie, przy udziale sprytniejszych, bardziej biegłych w interesach Ukraińców wytworzą elitę kraju jako międzynarodowe przedsiębiorstwo trzymające w ryzach żywioł ukraiński i jego duchowe zasoby.
Ukraina oderwana od Rosji nie musi być naszym przyjacielem, ponieważ wystarczy jeżeli będzie nieprzyjacielem Rosji. Zadaniem polityki polskiej będzie utrzymywać wrogi wzajemnie stosunek rosyjsko-ukraiński, aby uwagę obu partnerów skupiać bezustannie na konflikcie, w jakim – z przyczyn zresztą naturalnych – muszą ciągle obaj pozostawać.
Pierwszym zagadnieniem, które się wyłania jest likwidacja wielkiej Rosji, to znaczy wyzwolenie spod panowania Moskwy, nierosyjskich kresów imperium rosyjskiego , co się już częściowo dokonało jeśli chodzi o Ukrainę, Kaukaz, kraje bałtyckie i w mniejszym stopniu Białoruś. Program ten musiałby oczywiście za sobą pociągać uznanie narodów tzw. federacji rosyjskiej za samodzielne jednostki i stworzenie im warunków dla bytu narodowego. Drugim zagadnieniem jest związanie gospodarcze i polityczne Polski z potęgą azjatycką - Chinami, których punkt ciężkości przesuwa się w kierunku Europy. Oderwanie Syberii od Rosji i związanie jej z Chinami jest programem o wiele logiczniejszym, konsekwentniejszym i pełniejszym od takiego czy innego przesunięcia naszych granic na wschód. Ostatecznie Rosja ograniczona do Moskowii będzie wystarczającą barierą przed azjatyckim żywiołem, a nam da poważne i dotąd zamknięte możliwości ekspansji gospodarczej, politycznej, kulturalnej i cywilizacyjnej. Będzie to gigantyczna klęska geopolityczna Rosji i koniec pewnej epoki, która rozpoczęta została inną kleską geopopolityczną - a mianowicie upadkiem I Rzeczypospolitej. Od roku 1385, gdy Królestwo Polskie i Wielke Księstwo Litewskie zawarły unię w Krewie, dając początek wielonarodowej Rzeczypospoltej, rozpoczeła się i trwa do dzsiaj, zaciekła rywalizacja nad obszarem, który Giedroyc nazywał ULB, czyli Ukraina-Litwa-Białoruś. Są to powody, dla których warto poważnie i obiektywnie o tych sprawach pomyśleć.