Zakładamy państwo podziemne odc.1

Autor: Paweł Lechowski 2/11/2012 12:13:00 PM Ilość odsłon: 8550 Kategoria: Portal


Widzimy jak bardzo najezdniczy rząd unijny tłamsi wolność i knebluje usta Polaków. Celem tego rządu jest wynarodowienie polskiej nacji poprzez wyjałowienie szkoły i rozmycie historii. Człowieka nieznającego historii łatwiej zmanipulowac i nim rządzić. Dlatego w sprawie naszej narodowej skupić się należy na organizowaniu zaczątków podziemnego państwa polskiego. Czyli robić to co Polacy umieją robić najlepiej – występować przeciw zaborcy. Niech nas nie zwodzi rzekomo demokratyczny rodowód rządu najezdniczego, gdyż takowy miały inne znane nam reżimy w XX w. Choćby hitlerowski, albo ludowy. Rząd taki, żeby sukces wyborczy osiągnąć i władzę zagarnąć, najpierw gra na emocjach i straszy wydumanymi zagrożeniami, potem zaś używa medialnej machiny propagandowej, społeczeństwo ogłupia i do zupełnego zniewolenia doprowadza.
 
Naszą bronią oświata i propaganda narodowa

Zacząć robotę konspiracyjną nie jest trudno. Nie będziemy przecież wszczynać powstania, a potem zbierać partie, chować się po lasach i spać na gołej ziemi. Czasy styczniowe minęły bezpowrotnie. Mamy XXI wiek. Więcej trzeba myśleć, a dla sprawy narodowej wykorzystywać Internet i globalizacje. Cel pierwszy to porozumienie lokalne dla budowy ruchu oporu. Trzech oddanych sprawie obywateli tworzy podstawową komórkę, z której członek wchodzi na wyższy szczebel. Struktura oparta na trójkach jest przejrzysta i trudna do rozbicia. Ludziom w niej zaangażowanym dawać na warsztat konkretne i łatwe do rozpoczęcia sprawy narodowe: na przykład oświatę oraz propagandę narodową. 
 
Aktualna sytuacja narodowej oświaty i wychowania

Dziś dla Polaków, wychowanie narodowe winno być prowadzone bez oglądania się na tzw. wychowanie państwowe. Pojęcie wychowania narodowego ma bez wątpienia zakres szerszy, niż wychowanie państwowe, na które można patrzeć, jako na odwrotność tamtego.Trzeba sobie jasno uświadomić, że agenturalny rząd Tuska robi co może aby osłabić naszego narodowego ducha i zmniejszyć populacje Polaków we własnym kraju. Polityka okupanta unijnego wobec Polaków polega na tym, żeby Polak był głupi, biedny i niegroźny. Dlatego prawie cała praktyczna treść wychowania obywatelskiego, zawiera się dopiero w wychowaniu narodowym, które w obecnych warunkach realizować się może jedynie przez tajne nauczanie.
Pod grozą niespełnienia jednego z naszych najważniejszych zadań musimy doprowadzić do tego, by nowe pokolenie polskie wchodziło w życie publiczne z tym poczuciem i przekonaniem, że deklamacja patriotyczno-narodowa bez ofiarnej służby narodowi jest komedią i kłamstwem. Głębokie poczucie obowiązku szarej służby codziennej oraz kult wielkiej ofiary, kult bohaterstwa na rzecz tego najwyższego dobra naszego, jakim jest własne odzyskane państwo, muszą być żywe i gorące w duszach naszych wychowanków.
Wspomnieć trzeba poglądy Zygmunta Balickiego (zm. w 1916 r.) jednego z twórców i przywódców ruchu narodowo-demokratycznego.Twierdził on, że prawo do niepodległego bytu mają tylko narody o silnej indywidualności, umiejące o byt walczyć i zwyciężać, zdolne przeciwstawić sile siłę. Każdy powinien czuć się żołnierzem - obywatelem swojego narodu i "nie tylko solidaryzować się z jego interesami, ale zlać całą swą społeczną istotę z jego istota i żyć jego życiem". Balicki więc za podstawę wychowania narodowego przyjmował "wżywanie się" w dzieje, w ziemię, w ludzi, w mowę i literaturę ojczystą oraz kładł nacisk na wyrabianie "żelaznych charakterów, woli bezwzględnej, żołnierskiego hartu, narodowej mocy". Całość wychowania opierał na religii, bo ta - dowodził - "daje duszy ludzkiej jedność i harmonię wewnętrzną, odkrywa nadto przed nią wyżyny życia duchowego i chroni ją od tego rozkładowego poczucia, że wszystko jest względne, wszystko znikome, wszystko przemijające i skończone".
Wybitny historyk kultury polskiej Aleksander Brückner napisał obrazowo: "rozbiór r. 1772 przeraził dobrze myślących nie z powodu przemocy i gwałtu (...), lecz z powodu obojętności, z jaką szlachta ten wyrok śmierci przyjęła. Okazało się widocznie że na współczesne pokolenie liczyć nie można, że brak mu poczucia patriotyzmu i obowiązku obywatelskiego, skoro katastrofa polityczna nim nie wstrząsnęła. Od ojców obracał się wzrok mimo woli ku synom i tych należało wychować w innym duchu". Zdajemy sobie sprawę, że doświadczenia XVIII w. nie przepadły. Za tę szczególną ufność do świata, która podyktowała szlachcie XVIII wieku maksymę: „Jeśli dla nikogo groźni nie będziemy, to nikt nas przecież nie ruszy” – za rozbrajanie się, kiedy wszyscy się zbroili – Polska zapłaciła potokami krwi i straszliwą tragedią szeregu następnych pokoleń. Tusk ojciec kłamstwa i dyktator na służbie UE szykuje w XXI w ten sam scenariusz wobec narodu polskiego.

Rzut oka na politykę oświatową okupanta wobec Polaków

Okupanci prowadzą systematyczne działania w celu obniżenia poziomu edukacji w Polsce. W szczególności chodzi o eliminowanie zbyt ambitnych nauczycieli i zbyt kreatywnych uczniów. W zamierzeniach agenturalnego rządu szkolnictwo nie służy  formacji umysłowej dzieci, lecz społecznej. Okupant unijny i jego kolaboranci z Al. Szucha starannie maskują swoje prawdziwe cele. Jednakże na początku maja 2009 r niepodziewanie się odkryli. Otóż rzecznik kolaborantów zapowiedział, że „sześciolatki pozostawione przez rodziców w przedszkolach mają się nie uczyć”. A więc w tym okresie życia, kiedy człowiek jest najbardziej żądny wiedzy, a jego umysł chłonie świat jak gąbka namiestnik oświatowy rządu najezdniczego zakazał nauki.
Z dotychczas prowadzonej polityki eksterminacyjnej najbardziej dotkliwe ciosy spadły na szkolnictwo gimnazjalne i średnie. Klucz oceny nie daje tolerancji dla myślenia. Tak zwany klucz maturalny nie zmienia się, tym sposobem nie zmienia się też sposób oceny zadań. W konsekwencji aby zdać należy wyłączyć myślenie.W szkolnictwie dominuje swoista polityka permanentnego testowania i gromadzenia danych o uczniu. W planie eksterminatorów jest ograniczenie nauki takich przedmiotów jak: fizyka, biologia geografia lub historia. Wprowadza się przedmioty niepoznawcze ("Kobieta i mężczyzna, rodzina", "Wielokulturowość" itp)  mające na celu socjalizacje uczniów i kolektywizacje ich umyslów. Czysta indoktrynacja pozbawiona wszelkiej treści intelektualnej w propagandzie rządowej nazywana jest  "wiedzą obywatelską". Pozbawia się modych Polaków prawdziwej wiedzy obywatelskiej. 
Rząd najezdniczy cieszy się z kryzysu demograficznego. Wprowadza reformę edukacji polegającą na obciążeniu samorządów obowiązkami oświatowymi bez zapewnienia dostatecznych środków finansowych. Wywiera stały strukturalny nacisk na prywatyzacje szkolnictwa, oraz przeprowadza zmiany prawne pozbawiające kuratorów prawa blokowania likwidacji szkół, której to likwidacji ma podlegać 1300 szkół.

Naród z plasteliny - główny cel okupanta to zablokowanie międzypokoleniowego przekazu wartości narodowych i religijnych 

Naród o wysokiej kulturze materialnej należy poddać szybkiej degradacji moralnej i społeczno-ideowej. W tym celu zmienia się podstawę programową w gimnazjach i liceach. Żeby zastąpić "przestarzały" i "nieatrakcyjny"  XIX wieczny paradygmat narodowo-religijny. W podstawie programowej wprowadza się wczesne profilowanie oraz  tzw. wielość dyskursów, co w istocie oznacza ruinę nauczania historii Polski w liceum z nazwy ogólnokształcącym. Innym działaniem jest podniesienie wymagań stawianych uczniom zdającym na maturze historie. W wyniku tej manipulacji historia z roku na rok znika z matur. W efekcie w 2005 r. historię wybrało 22 proc. uczniów, a w 2011 r. tylko 6,6 proc.
Historia zawsze była jedną z podstaw nauczania i wychowania, która nawet w najgorszych czasach zaborów pozwalała zachować poczucie jedności narodowej. Tym razem okupacyjne władze oświatowe chcą wyrwać z polskiej gleby i historii to co im przeszkadza w rządzeniu z ramienia Unii Europejskiej, a co się nazywa polskim życiem narodowym lub też świadomością narodową. Historia wojen, rozbiorów i powstań narodowych nauczana będzie wyłącznie w szkole podstawowej i gimnazjum. Według Tuska Polska to nienormalność, a historia Polski to coś wstydliwego. Podręczniki pisane są według zasady poprawności polityczneji kłamią na temat historii Polski (w 1920 r. byliśmy agresorami, podają jedynie argumenty przeciw powstaniom narodowym, milczą na temat ludobójstwa Polaków w Rosji Sowieckiej). Do planu wynarodowiania przyjęto wyszydzanie i pomijanie rocznic narodowych. W obszarze edukacji podjęto działania w celu obniżenia poziomu wiedzy historycznej w społeczeństwie. Destrukcja wspólnoty obywatelskiej, po to by Polska nie była silna. Według unijnych mocodawców szkołom polskim nie tylko nie  wolno uczyć będzie historii w szerszym zakresie, ale historia powinna zostać na nowo napisana i zinterpretowana. W ten sposób w krajach Unii w dorosłe życie wejdzie pokolenie pozbawione tożsamosci narodowej. Produkt edukacji dla mas, edukacji opartej na czystym nauczaniu niepoznawczym. Eliminacja historii to modernizacja polegająca na wyłaczeniu wszelkich historii, po to by wprowadzić jednie słuszną historię - historię postępu, która  elimiinuje historie narodową, społeczną i indywidualną. To antyludzkie działanie zabrania człowiekowi posiadania  wielu historii, wielu książek i wielu wykładni. Nowoczesność ma polegać na podawaniu  jednej narracji, jednej wykładni, jednej historii. W wieloznacznym i historycznie złożonym  świecie, gdzie wolność człowieka zasadza się na rozmaitości i indywidualiźmie celem okupantów jest stworzenie formatu Polaka pracownika najemnego będącego produktem pospiesznej edukacji w zamyśle kontynuowanej przez  oligarchiczne mass-media. W tym celu rządowi okupanci pozbawiają samorządy środków na edukacje po to żeby podawać jedynie podstawowe wiadomości, uczyć biegle czytać, pisać i liczyć – czytamy w okólnikach UE. W żadnym wypadku nie należy rozwijać zdolności uczniów oraz  przywiązania do kraju, w którym żyją. Głownym celem jest  zablokowanie międzypokoleniowego przekazu wartości dawnych: narodowych i religijnych. W to miejsce otworzy się pole dla poglądów krytycznych, które pragną w atmosferze wolności, tworzyć i rozwijać  nowe normy i wartosci. Państwo ma kształtować te wartości jako uniwersalne a następnie umieścić  je w samym sercu szkoły. Temu celowi przyświecały zbrodnicze dla polskiej szkoły działania począwszy od reformy Buzka, która zniszczyła najlepszą polską szkołę, jaką było liceum ogólnokształcące. Liceum było w istocie taką małą akademią, gdzie do 1999 roku uczyliśmy się wszystkiego, i to na całkiem niezłym poziomie. Zarówno w czasach komunizmu jak i pierwszych lat wolnej Polski to była kuźnia polskiej Inteligencji.

Sytuacja bieżąca zmusza do tajnej edukacji

Powstanie konspiracyjnych władz oświatowych jest możliwe i proste do realizacji. Planowe organizowanie tajnego nauczania polega na założeniu komórek tajnego nauczania , oraz własnej administracji oświatowej w postaci okręgów szkolnych: gminnych i powiatowych.Tajne nauczanie mogą także wspierać legalne działające stowarzyszenia oświatowe. Konspiracyjne nauczanie to patriotyczny obowiązek ponieważ w niedalekiej przyszłości kraj będzie potrzebował ludzi wykształconych, uspołecznionych i oddanych sprawie narodowej. Wychodząc z tego założenia, że kiedyś nasza Ojczyzna będzie potrzebowała ludzi do pracy i kierowania, do radyklanych zmian, należy już dzisiaj uświadamiać, podtrzymywać i krzepić ducha narodowego bez względu na to kiedy skończy się okres koszmarnej okupacji.
W rozwoju tajnego nauczania historii należy zwracać uwagę na to, by uczniowie coraz głębiej potrafili z treściami nauki łączyć różne rodzaje wartości, tak istotnych dla ich czasów. Pokolenie wojenne i powojenne przekazuje swoje doświadczenie i wiedzę oraz jej użytek. Każde następne pokolenie uzupełnia i poprawia wiedzę narodową z myślą o swoich następcach. Naszą konspiracją oświatową chcemy dopomóc młodzieży w zrozumieniu tej prawdy, że cała kultura polska, którą okupant unijny zastał na ziemiach Polski i którą za wszelką cenę stara się zniszczyć, jest rezultatem pracy, trudów, powodzeń i klęsk, odkryć i błędów, radości oraz smutków wielu wieków historii naszego narodu. Każdy kto poświęca sie sprawie narodowej nadaje wyższy sens i znaczenie swojemu życiu.
Robotę oświatową należy prowadzić tak żeby nauka była przyjemna i efektywna. Trzeba odwoływać się do intelektu, emocji i krytycyzmu młodych ludzi. Nie będzie to trudne skoro szkoła reżimowa jest znienawidzona przez uczniów i wymieniana na drugim miejscu tuż za dentystą. Nauczanie reżimowe polega na oglądaniu pleców (tradycyjna forma przekazu w klasie lekcyjnej) i podawaniu tematów (treść przekazu). Nauczenie konspiracyjne ma sporą przewagę tym, że stymuluje innowacyjność środków przekazu, niekonwencjonalność, nosi posmak wielkiej przygody. Od samego początku należy kształtować postawy patriotyczne i moralno etyczne wychowanków, którzy zostali wybrani jako przyszła elita narodowa. Warunki konspiracyjnej edukacji w sposób szczególny sprzyjają budzeniu uczucia dezaprobaty wobec antynarodowych czynów okupanta. W ten sposób myślenie uczniów będzie sprzyjało powstaniu i rozwoju uczucia podziwu, a nawet zapału dla bohaterstwa i służby narodowej. 

 Co to jest tajne nauczanie?

Praca w kompletach to forma bardzo elastyczna, zapewniająca możliwość szybkiego przenoszenia kompletów z miejsca na miejsce. Proponowana liczba uczestników kompletów tajnego nauczania waha się od 3 do 12 uczniów.
Organizacja pracy dydaktycznej (praca kompletów)
1. Zalecenia w zakresie doboru mieszkań:
a) wybierać mieszkanie u ludzi znanych i pewnych,
b) zmieniać, w miarę realnych możliwości, miejsce pracy kompletu,
c) unikać mieszkań narażonych na obserwacje,
d) nie uczyć w mieszkaniach nauczycieli.
2. W dziedzinie zachowania się uczniów postuluje się by:
a) uczniowie nosili książki koniecznie i dobrze ukryte,
b) nie chodzili grupami,
c) utrzymywali bezwzględną tajemnicę
d) nie nosili przy sobie żadnych pism i książek wydanych w drugim obiegu
3. Nauczycielom zaleca się:
a) aby nie sporządzali spisu uczniów, a ewidencję ocen prowadzili w mieszkaniu
b) przygotowali z uczniami fikcyjny temat rozmowy albo zajęcia praktyczne lub też podawać za przyczynę spotkanie okolicznościowe, aby w wypadku wkroczenia policji można było zatrzeć ślady tajnego nauczania.
c) posiadanie łączników poszczególnych grup (w celu unikania nawiązywania łączności przez komórki)
Należy wypracować takie metody postępowania, które zabezpieczyłyby pełną dyskrecję przed okupantem unijnym oraz wszelkiego rodzaju denuncjatorami.
Taka organizacja pracy dydaktycznej, metoda samokształceniowa, oparcie się na starszych uczniach – asystentach przypomina w pewnym stopniu metodę wzajemnego nauczania opracowaną w Anglii około roku 1800 przez działaczy wyznaniowych i oświatowych A.Bella i J. Lancastra.
Radzę zatrudniać pewnych nauczycieli. Nie kierować się zasadą bezrobotny to dobry. Przy rekrutacji zwracać uwagę na animatorów kultury, członków stowarzyszeń historycznych, rekonstrukcyjnych, ale także na przedsiębiorców, dziennikarzy, księży, i ogólnie na humanistów . Ważną wskazówką jest posiadanie rodziny, wychowanie chrześcijańskie dzieci, autorytet w parafii. Dla naszych celów potrzebni są ludzie z autorytetem w swoim środowisku, którzy prezentują na co dzień chrześcijańską postawę i światopogląd. Przy czym nie muszą mieć doświadczeń nauczycielskich. Wystarczy, że mają chęć dodatkowej pracy oświatowej na potrzeby społeczeństwa.
Praca bez wynagrodzenia ma być dla nich zaszczytem i rodzajem wkładu w rozwój społeczeństwa. Każdorazowo kandydatura wymaga zatwierdzenia przez kierownika tajnego nauczania na danym terenie oraz złożenia przysięgi. 
 

Historyczno-polityczny przedmiot edukacji narodowej

Główny cel dla nauczycieli i uczniów: optymizm w stosunku do idei niepodległości Polski oraz niezachwiany patriotyzm, który podtrzymuje w społeczeństwie polskim słuszną dumę narodową, uznającą własny naród za równie wielki i wartościowy jak inne, co umożliwi mu zachowanie własnej godności w obliczu narastającej manipulacji.
Przedmiotem zainteresowania młodzieży podchodzącej krytycznie do poprawności politycznej będą niewątpliwie manipulacje medialne rządowej propagandy kryjące funkcjonowanie państwa w sposób pozakonstytucyjny, pokazujące fasadowość instytucji państwowych i życia politycznego. Edukacja w tym zakresie opiera się na analizie starannie dobranych przykładów zastosowania technik propagandy. W ten sposób wytwarzamy odporność na wrogą propagandę.
 Przekaz wiedzy historycznej powinien być prezentowany w przekroju dziejowym i koniecznie w kontekście geopolitycznym. W miejsce metody wykładowej warto przyjąć rozmowę nauczającą (pogadankę). Prowadzenie lekcji tą metodą wymaga od nauczyciela przygotowania narracji z wyraźnym określeniem faktów, które są niezbędne do tworzenia zamierzonego obrazu historycznego, oraz podstawowych relacji nadających zbiorowi tych faktów strukturę. Podczas rozmowy nauczyciel może wprowadzać wiadomości o wydarzeniach za pomocą wszelkich źródeł historycznych (zabytki, teksty źródłowe, ikonografia z epoki, teksty literackie, wizje malarskie, fragmenty filmów historycznych z YouTouba i inne przekazy multimedialne).

Niezaprzeczalne walory wychowawcze konspiracyjnej edukacji

Podstawowe tezy idei wychowania patriotycznego:
1) Praca wychowawcza wina być przepojona ideą służby i poświęcenia dla narodu. Idea ta powinna stanowić aspekt wychowawczy procesu nauczania;
2) Młodzież powinna być przygotowana do kontaktów z reżimowym szkolnictwem i propagandą okupanta unijnego, po to by nie ulegać wpływom tej propagandy;
3) Zaleca się by uczniowie łącznie z wychowawcami, przeciwdziałali polityce okupanta, zmierzającej do zniszczenia ducha narodowego Polski, a tam, gdzie to jest możliwe, przeprowadzili planowo i świadomie akcje sabotażowe.
4) Uświadamiać młodzież, że wojna toczy się pomiędzy demokracją narodową a faszyzmem unijnym, że w wojnie tej naród ponosi wielkie ofiary w imię swojego przetrwania i lepszej przyszłości.
 Wiedza historyczna i proces jej poznawania powinna zaowocować wytworzeniem własnego systemu wartości i poczucia tożsamości narodowej. Okupant obawia się młodzieży przygotowanej do życia w demokratycznym społeczeństwie. Dzięki tajnemu nauczaniu nie zdoła odebrać młodzieży wiary w słuszność jej postępowania oraz wiary w zwycięstwo w walce polskiego narodu o przetrwanie. Jest to sprawa zrozumiała, że miarą sukcesu będzie, kiedy uczniowie zrozumieją swój obowiązek, kiedy się zaczną pilnie uczyć mimo propagandy okupanta.
Drugą postulowaną funkcję mogą ilustrować takie poglądy, jak: szkoła konspiracji powinna zapewnić ukształtowanie postawy patriotycznej i poczucia więzi narodowej, ukształtowanie postawy poszanowania dla autorytetów uznawanych dzisiaj i w przeszłości, ukształtowanie umiejętności współpracy i rozwiązywania ewentualnych sporów. Na ideologię przygotowania do służby społeczeństwu składa się przekonanie, że tajne nauczanie zapewni kwalifikacje niezbędne w dorosłym życiu, czyli umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji, zespołowego pokonywania trudności i stawiania oporu najezdniczej władzy unijnej.

Sieć konspiracyjnej edukacji jako samorzutny ruch patriotyczny

Polska to ”priwislanskij kraj” albo ”Generalna Gubernia". Polacy powoli wymieraja, wyjeżdzaja, znikają. Polityka oświatowa najezdniczego rządu wskazuje , że Polska to “priwislanskij kraj”. Wystarczy spojrzeć na tzw. “śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej”, które to wrażenie potęguje.
W sytuacji osłabienia państwa sprawą oczywistą jest, iż odbudowa edukacji narodowej jest zadaniem dla społeczeństwa obywatelskiego. I odwrotnie: warunkiem rozwoju społeczeństwa obywatelskiego (i ogólnie – demokracji) jest oświata narodowa. Za bardzo zaufaliśmy władzy. Rząd chce kontrolować wszystko. Mamy dzisiaj kontynuacje PRL-u i politykę „miłości” rządu najezdniczego Tuska.
 Edukacja narodowa, jeżeli ma być owocna powinna być prowadzona samorzutnie, w tajnym nauczaniu, w domu, w szkole - gdzie są takie możliwości, w stowarzyszeniach, w kościele. Edukacja narodowa to zarówno lekcje, jak polski pacierz i pieśń, polski taniec narodowy, polski obyczaj, tradycja.  W edukacji narodowej ważny jest też element "oświecenia publicznego", a więc ogólnego wykształcenia Polaków, stworzenia elit intelektualnych zdolnych do przewodzenia w pracy organizacyjnej, elit liczących się w życiu publicznym. Każda społeczność, jeżeli chce przetrwać, odgrywać pewną rolę musi mieć tych, którzy sprawują "rząd dusz".
 Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział w Łowiczu 14 czerwca 1999 r. podczas pielgrzymki do Ojczyzny: "Starajmy się rozwijać i pogłębiać w sercach dzieci i młodzieży uczucia patriotyczne i więź z Ojczyzną. Wyczulać na dobro wspólne narodu i uczyć ich odpowiedzialności za przyszłość. Wychowanie młodego pokolenia w duchu miłości Ojczyzny ma wielkie znaczenie dla przyszłości narodu. Nie można bowiem służyć dobrze narodowi, nie znając jego dziejów, bogatej tradycji i kultury. Polska potrzebuje ludzi otwartych na świat, ale kochających swój rodzinny kraj". Te słowa Ojca Świętego odnieść można do edukacji narodowej Polaków.

W następnych odcinkach napiszę jak, prowadzić propagandę narodową i tworzyć wyższe struktury państwa podziemnego.

 

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Terror kanarów w Toruniu  (odsłon: 14967)

 Ilość odsłon:1900624