Jak donosi nasz korespondent w Warszawie, w Pałacu im. Józefa Stalina zebrali się dzisiaj najbardziej oddani towarzysze trudu sędziowskiego, żeby dać odpór wrogim dla prawa i sprawiedliwości działaniom Prawa i Sprawiedliwości. My stalinowscy i apolityczni sędziowie twardo żądamy wprowadzenia w Polsce Konstytucji Związku Radzieckiego z 1936 roku, która to konstytucja jest najbardziej demokratyczna na świecie - gromko wołał sędzia Rzepignat - będę pole sprawiedliwości uprawiał tymi samymi metodami, jakie stosuje w swoich uprawach Trofim Łysenko - niekwestionowany autorytet w dziedzinie biologii. Długotrwałą, gorącą owacją nagrodzili sędziowie słowa Rzepignata. Było słychać okrzyki: "Bierut - Rzepignat", "Rzepignat na prezydenta". Spośród wszystkich sędziów towarzysz Rzepignat jest najbardziej godny stanowiska Prezesa Sprawiedliwego Trybunału i Naszego Suwerena. Na ten moment stalinowscy i apolityczni sędziowie powstali żeby odśpiewać hymn Euro-Sojuzu: "Powstańcie ludzie, wstańcie wszędzie, Euro-Sojuz sprawiedliwość wszystkim da, biedni będą potępieni, wybrani są bogaci, na gwiaździstym firnamencie wielka radość błyszczy im". A wtedy Rzepignat wkroczył na trybunał, ręce w górę wyrzucił i rzekł: "Sprawiedliwość to ja, a ja to Sprawiedliwość". Pozostali sędziowie mu wtórowali: "Niech żyje Rzepignat", "Niech żyje Trybunał Rzepignata". Nie zawa-chamy się poprosić bratniego Euro-Sojuzu o pomoc. Dlaczego Duda nie jest Bierutem ? - wołali. Dlaczego lider władzy nas się nie słucha ? Jako apolityczni sędziowie chcemy aby naszych wyroków nikt nie kwestiono-wał, bo jesteśmy najmądrzejsi i najbardziej sprawiedliwi na Świecie. Mamy swojego Ojca i Pana naszego Rzepignata Sprawiedliwego, też apolitycznego. Po czym przyjęli polityczną uchwałę, że są mądrzy, sprawiedliwi i apolityczni, bo patrzą na Zachód, a Zachód to widzi, i też na nich patrzy, bo chce się dalej opiekować głupimi PO-lakami, którzy nie dawali rady sami się rządzić. Niech chamy czytają: "My sędziowie mamy rację - bo tworzymy korpo-racje!". Na koniec wspólnie zakrzyknęli: "Chamom nic do nas !". Ale chamy także się zebrały i stoją pod Pałacem Sprawiedliwości. Manifestują przeciwko rokoszowi skierowanemu przeciw demokratycznie wybranej władzy narodowej. Chamy domagają się od sędziów sprawiedliwości, ale trzeba być rzeczywiście głupim, żeby spodziewać się sprawiedliwości od wiernych uczniów Bieruta i Rzepignata. Cham będzie oglądał sprawiedliwość dopiero jak umrze. Podchodzę do pikietujących słyszę co mówią – Mecenas cwaniak za 50 zł odkupił kamienicę wartą kilkanaście milionów. Następnie sędziowie to klepali, a prokuratorzy nic nie widzieli. Dlaczego my jesteśmy biedniejszym społeczeństwem, niż te na Zachodzie? Dlatego, że pod nadzorem Rzepignata i jego platformy odbywały się tak ordynarne złodziejstwa. Ktoś nowoczesny próbuje tłumaczyć - Jest to efekt zaniechań poszczególnych ekip rządzących nie ma ustawy reprywatyzacyjnej. To dowodzi jednej rzeczy; jak nie mamy dobrego prawa, to dzieją się takie rzeczy, jakie się dzieją. Kończy swój wywód stwierdzeniem, że bez prawa nie ma sprawiedliwości, ponieważ tylko dobre prawo decyduje o sprawiedliwości. Jak to - dziwią się ludzie: od kiedy to w chrześcijańskiej Polsce trzeba zapisywać w ustawach, żeby elity nie kradły. Widać dzisiaj trzeba. Takie mamy państwo prawa, jakim społeczeństwem jesteśmy. Najpierw sędziowie postawili prawo przed etyką i moralnością, a potem sami siebie postawili ponad prawem, etyką i moralnością. Sędziowie nie muszą liczyć się z prawem naturalnym do elementarnej uczciwości. Podstawowym kryterium prawdy jest dla nich kryterium formalne zwane prawomocnością. Prawomocność to ocena prawdziwości informacji przez pryzmat jej zgodności z normami prawnymi (prawem) i twierdzeniami głoszonymi przez urzędowe autorytety prawne, takie jak Rzepignat. Informacja z nimi niezgodna oceniana jest jako fałszywa. W tym systemie pojęcie prawdy zastępowane jest przez stereotyp, który jest syntezą pojęcia prawdziwości i prawomocności, przy czym prawomocność jest ważniejsza od prawdziwości co oznacza, że prawda materialna ustępuje przed prawdą formalną. System tego rodzaju, narzuca ludziom taki obraz świata, który jest obrazem wytworzonym przez „państwo prawa” oraz zgodnym z twierdzeniami głoszonymi przez urzędowe autorytety prawne w typie Rzepignata. W efekcie końcowym pojęcie prawdy zastępuje jej stereotyp, który polega na zgodności rzeczywistości z tym co określone autorytety „państwa prawa” – Rzepignaty – uznają i ogłaszają. Poziom sądownictwa mamy niski. Moralny stan sędziów jest publicznie znany. Zgromadzenie dzisiejsze sedziów jest grupą pozaprawną, dążacą do objęcia władzy przez I prezesa SN. W tym celu grupa ta przemienia się w spółkę o celach przestępczych (societates ad delinquendum). Zdarzyło się coś, co w moim przekonaniu jest czymś niebywałym. Doszło do rzeczy niedopuszczalnej - pouczania prezydenta, rządu, większości parlamentarnej. Zastanawiam się co się dzieje z tak wykształconymi, rozumnymi ludźmi, że dają się wprowadzić w konfrontację z rządem, nie wahają się rzucać oskarżenia, które rozkładają państwo i pozbawiają je siły. To co wydarzyło się w Pałacu im. Józefa Stalina, jest odzwierciedleniem slabości państwa, Korpus sędziowski broniąc się przed oczyszczeniem swoich szeregów z podejrzanych elementów, co bez wątpienia podniosloby jego poziom, dopuścił się działań nie przewidzianych przez konstytucje, dopuścił się PARTYJNIACTWA.