Generał Stanisław Koziej stał się niekwestionowanym autorytetem Onetu w wojnie z polskim prezydentem.
Generał Koziej ma bogate doświadczenia wojenne gdyż w latach 2010-2015 był szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jako szef BBN głosił doktrynę, iż demokracja z demokracją nie wojuje, a skoro Rosja jest demokracją, to nie stanowi zagrożenia dla Polski, która też jest demokracją. Był też autorem słynnej już myśli o bezpieczeństwie narodowym, w której to myśli słowo „bezpieczeństwo” podniósł do czwartej potęgi w świecie.
„Opcja usamodzielnienia systemu bezpieczeństwa narodowego oznacza konieczność przygotowania systemu bezpieczeństwa narodowego, którego priorytetem jest maksymalizacja narodowego potencjału bezpieczeństwa, zdolnego przede wszystkim do realizacji zadań związanych z bezpośrednim bezpieczeństwem Polski i w następnej kolejności zadań międzynarodowych.”
Główne ustalenia i rekomendacje Strategicznego Przeglądu
Bezpieczeństwa Narodowego 2012 Stanisław Koziej
Wiemy już, że dla generała Kozieja bezpieczeństwo narodowe to nie była jakaś heca!
Dlatego generał Koziej może śmiało dołączyć do klasy stetryczałych generałów monarchii Austro-Węgierskiej, dla których wojna światowa również nie była jakąś hecą, gdyż wiedzieli, że zwycięstwo Austrii spoczywało w latrynie.
Mieliśmy nadzieję, że generał Koziej będzie siedział w tej latrynie do usranej śmierci, ale niemiecko-języczny portal ONET zapragnął mieć swojego generała i go z stamtąd wyciągnął.
Czujecie Państwo swojski zapach szwabskiego Onetu ?