Amerykańskie bestie rozbierają do naga polskie studentki

Autor: Paweł Lechowski 8/13/2011 10:04:00 PM Ilość odsłon: 19156 Kategoria: Portal

Amerykańskie bestie  rozbierają do naga polskie studentki

Hipokryzja i obłuda Amerykanów. Polska prawda o  ministrze, który pisze noty do Watykanu zamiast do Waszyngtonu

 

Nasz minister od zagranicy Radek S. biernie się przygląda jak amerykańskie bestie  rozbierają do naga polskie studentki
Jak informuje portal tvp.info, prawdziwą gehennę przeżyły dwie studentki, których na terytorium USA nie tylko nie wpuszczono – do czego amerykańskie władze mają prawo – ale potraktowano niemal jak terrorystki.
 To miała być wycieczka do raju. Dla dwóch studentek z Polski skończyła się kilkudziesięciogodzinnym piekłem na nowojorskim lotnisku Newark i w ośrodku dla deportowanych Elizabeth.
Nadia Paszkowska i Paula Bąkowska przyjechały jak co roku na wakacje do rodziny. Ale zbyt częste wizyty w Stanach nie podobają się tamtejszym urzędnikom imigracyjnym. – Urzędnicy powiedzieli, że na pewno pojechałam tam do pracy, w celach zarobkowych, i nie ma możliwości, że byłam tam w celach turystycznych – mówi Nadia Paszkowska. Po pięciogodzinnym przesłuchaniu na lotnisku dziewczyny musiały bez czytania podpisać dokumenty świadczące o tym, że przyjechały pracować. Dopiero wtedy pozwolono im zadzwonić do bliskich.
 - Przez całą noc nie dostałam żadnej wiadomości. Dopiero o 4 rano córka zadzwoniła do mnie zapłakana - opowiada mama Pauli, Katarzyna Bąkowska.
Później Polki przewieziono do ośrodka dla deportowanych Elizabeth. Dziewczyny musiały się rozebrać do naga i trafiły do celi. - Dostałyśmy stroje więzienne, łącznie z bielizną, z butami bez sznurówek, dresami. Kazano nam się wykapać pod zimnym prysznicem - opowiada Nadia Paszkowska .
 Polki nie wjechały na teren USA. W takich przypadkach polski konsulat niewiele może zrobić. - Możemy przede wszystkim zawiadomić rodzinę, zarówno tę w USA, jak i w Polsce, żeby się nie martwili, żeby się nie denerwowali, żeby wiedzieli co się dzieje. Nic więcej nie możemy zrobić - mówi Ewa Junczyk-Ziomecka, konsul generalny RP w Nowym Jorku.
Tylko w tym roku z lotnisk Nowego Jorku deportowano 160 Polaków. Według ostatnich danych MSZ w 2009 roku do Polski musiało wrócić 1300 naszych obywateli. - Oprócz zwracania uwagi na niebezpieczne przedmioty czy dziwne płyny, musimy wypatrywać złych ludzi - mówi tvp.info Steve Lott z Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych. Czy dwie młode Polki mieściły się w definicji „złego człowieka”? Amerykańska ambasada milczy.

A teraz, jeśli  popatrzymy na grafikę, zrozumiemy  jak Amerykanie dbali o swoich obywateli w analogicznych przypadkach

Male Spanish officials strip search an American woman tourist in Cuba looking for messages from rebels; front page "yellow journalism" from Hearst (artist: Remington) Hiszpańskie bestie na statku USA zdzierają suknie z ciała uroczej młodej Amerykanki.   (artysta: Remington)

  źródło: wikipedia hasło „Historia amerykańskich gazet” (wer. angielska)
     W pogoni za sensacją w kwestii kubańskiej Hearst objął sam kierownictwo redakcji ”New York Journal”. W praktyce wyglądało to tak: Redakcja otrzymała od wysłanego na Kubę korespondenta Hearsta, doniesienie, iż hiszpańscy celnicy przeprowadzili inspekcje na pokładzie statku amerykańskiego „Olivette”. Kontrolowano także obywateli amerykańskich, a wśród nich młodą kobietę. To wcale nienadzwyczajne wydarzenie Hearst kazał rozdmuchać i uczynić z niego, jak to się mówi w amerykańskim żargonie dziennikarskim, „scoop”, czyli bombę. Nadworny grafik „Journal”, F. Remington, otrzymał polecenie zilustrowania tego wypadku, w sposób przesadnie udramatyzowany, na stronie tytułowej: „american girl”, młoda, smukła jak topola o zaokrąglonych kształtach , stoi obnażona z hardo podniesioną głową w lokach, z usteczkami jak wiśnie zaciętymi w patriotycznym oburzeniu, nieprzystojnie obmacywana przez trzech hiszpańskich celników. Nad rysunkiem widniał krzykliwy nagłówek: Czy nasz gwiaździsty sztandar chroni jeszcze nasze kobiety?    Hiszpańskie bestie na statku USA zdzierają suknie z ciała uroczej młodej Amerykanki. Ten rodzaj informacji przyniósł sukces. Sprzedano milion egzemplarzy tego numeru NYJ. Był to rekord nigdy dotąd nie osiągnięty. Pulitzer dotarł do pasażerki, przeprowadził z nią wywiad i ustalił, że była kontrolowana tylko przez hiszpańską urzędniczkę celną, która zachowywała się całkiem poprawnie. Nie było mowy o rewizji osobistej. To co miało być sensacją było historią mocno sfałszowaną.  Incydent z przeszukaniem młodej Amerykankii wykorzystano do propagandy antyhiszpańśkiej  i wypowiedzenia wojny temu krajowi.  

http://biznes.interia.pl/praca/news/usa-kajdanki-wiezienie-deportacja-to-moze-spotkac,1715124,4204

 

 

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Terror kanarów w Toruniu  (odsłon: 14990)

 Ilość odsłon:1908483