W Warszawie biją ludzi.
W dniach 10 i 11 kwietnia przed Pałacem Namiestnika pojawiła się niezidentyfikowana formacja do rozbijania demonstracji, kojarzona z podleglą hitlerowcom policją granatową z czasów okupacji. Wtedy to funkcjonariusze gestapo i strażnicy wiezienni z pobliskiego więzienia na Pawiaku więzili, bili i mordowali polskich patriotów. W tym samym miejscu granatowa policja bohatersko broniła Namiestnika Polski, żeby mu się nie stała krzywda i żeby nie został zamknięty w gettcie z kwiatów. Rosjanie życzliwie patrzą na działania swojego Namiestnika, gotowi służyć mu pomocą. Przysłali samolot TU o numerze S-K-A 10042010.