Nasza cywilizacja zbliża się do kresu. Jesteśmy świadkami bankructwa moralnego, intelektualnego i społecznego. Niedokładnie tylko chwytamy jego przyczyny. Żywimy nadzieję, że demokracje zdołają przetrwać dzięki ślepym i krótkim wysiłkom elity politycznej, nieudolnej za to zadowolonej z siebie i otwartej na dogadywanie się z wrogiem. Prowadzenie społeczeństwa przez ludzi, którzy określają czas jako funkcję własnego trwania, wywołuje olbrzymi zamęt i bankructwo. Przykładem jest Częstochowa, która ma wielkie tradycje obronne jeszcze z XVII wieku. Dzisiaj, po kilkunastu latach nic nierobienia, kiedy zarosła drzewami powojskowa 300 metrowa strzelnica na Kawodrzańskiej, nasza przyszłość i przygotowanie młodego pokolenia do dnia jutrzejszego znajduje się pod znakiem zapytania. Nie mogę w żaden sposób zrozumieć dlaczego wydaje się setki tysięcy złotych na kastrację kotów, a strzelnica miejska leży odłogiem. Rozwiązanie tej zagadki ujawni dlaczego ustrój zwany demokracją, a w istocie będący produktem demokracjo-podobnym, stał się przyczyną apatii intelektualnej, bezwładności i niemoralności, a nawet zbrodniczości. Korupcja i głupota polityków doprowadzi do zawalenia się cywilizacji postmoderny, tak jak upadło cesarstwo rzymskie. Czy koniecznie musimy przejść przez chaos aby osiągnąć porządek i pokój?