Thunberg kapłanka bogini Eko-Kybele

Autor: Paweł Lechowski 12/27/2019 3:29:00 AM Ilość odsłon: 3605 Kategoria: Portal

     Od początku  Moderny czyli Czasów Nowożytnych  dominującym spojrzeniem na historię była idea postępu przejawiająca  się jako  ciągłe doskonalenie, akumulacja, poprawa społeczeństwa, kultury i technologii. Paradygmat postępu to dogmat naszych czasów, nawet religia. Cała interpretacja procesów społecznych opiera się na bezwarunkowym dogmacie postępu. 

      Niestety postęp, który jest głównym paradygmatem Moderny i białemu człowiekowi znacznie poprawił jakość życia, nie sprawdził się, bo w XX wieku doprowadził do wielkich wojen i masowego zabijania w białych, czerwonych i czarnych obozach zagłady.  A więc na gruncie dotychczasowych ideologii trudno jest twierdzić, że wszystko zmierza ku lepszemu.  Warto pamiętać, że paradygmat postępu narodził się w czasach Wielkich Odkryć Geograficznych, kiedy Europejczycy podbijali  świat na masową skalę wykorzystując niewolnictwo, czyniąc z ludzi niewolników w imię postępu cywilizacji europejskiej. W istocie słowo "postęp" spełnia funkcję zasłony zła  dla tych ludzi, którzy po wejściu na jakiś stopień poznawania dobra, już nie mogą zejść niżej bo przyczepiła się do nich ufność w jakąś swoistą formę postępu.  

      Na długo przed obozami, łagrami  i pracą niewolniczą,  łapano czarnych, czerwonych  i żółtych, żeby ich eksploatować w imię idei postępu  wymyślonego przez białych ludzi. Model chrześcijański zaprzecza niewolnictwu.  Po „ciemnych”  wiekach chrześcijańskiego średniowiecza, które nazywam epoką Premoderny z wiodącym paradygmatem sakralności i tradycji, nastały czasy Odrodzenia, w tym  odrodzenia  niewolnictwa, czasy panowania idei postępu jako głównego paradygmatu moderny. Zrozumienie procesu pojawienia się niewolnictwa w kontekście paradygmatu postępu  jest kluczem do właściwego odczytania paradygmatu Postmoderny, którym jest DEKONSTRUKCJA świata. Niewolnictwo czarnego człowieka, a także  zabijanie rdzennej ludności Ameryki Północnej, grabież i eksploatacja kolonialna Afryki, podbój cywilizacji Indii i Chin wskazuje na prawdziwy charakter Moderny, którym jest wyrosła z postępu dehumanizacja i desakralizacja świata. Ostatecznym rozwiązaniem Moderny był angielski wynalazek obozu koncentracyjnego, w którym  najpierw pozbawiano człowieka podmiotowości, po czym  odbierano mu życie. 

    Forma postępu w Postmodernie jest bardziej wyrafinowana. Symulakrem niewolnictwa są zaszczepione w ludziach zewnętrzne idee "dobra", "zła" oraz "wolności". W rzeczywistości współczesna cywilizacja oparta jest na iluzji i halucynacji obrazu świata, będącego wytworem naszej wyobraźni. i produktem przymusowej edukacji. W Postmodernie następuje "naukowa" podmiana treści stosunków społecznych:  eko-rzeczy wchodzą w miejsce  ludzi. Emil Durkheim odkrył pojęcie  faktów społecznych, których konstruktem jest człowiek. W Postmodernie człowiek jest dekonstruktem faktów eko-społecznych. Modernizm posługiwał się paradygmatem realności. Postmodernizm korzysta z symulakru realności jakim jest eko-rzeczywistość. Religia  ekopostępu oparta jest na zakamuflowanej przemocy, niewolnictwie i pieknych frazesach. Ekopostęp pragnie  rządzić człowiekiem, tak jak Natura rządzi zwierzęciem.     

       Człowiek do tej pory był subiektem historii, subiektem postępu, teraz chodzi o to, żeby został sam postęp bez człowieka, dlatego należy podmiotowość człowieka rozpuścić w procesie postępu, a właściwie w jego  dekonstrukcyjnym fenomenie jakim jest nowe źródło wszelkiego postępu zwane EKOLOGIZMEM.   Ekologizm to przejście  ze starego postępu, który  posiadał swoich bohaterów, ale  się skompromitował, do nowego postępu, który w ogóle bohaterów nie potrzebuje, bo nie jest  postępem cywilizacyjnym ale postępem planetarnym z Ziemią jako głównym bohaterem. 

       Jesteśmy świadkami zniewolenia  człowieka świadomego, który do tej pory był uczestnikiem i podmiotem procesu postępu, a teraz staje się samym procesem. Innymi słowy w postmodernie stary postęp  uzyskał  nową tkankę  o nazwie  EKOLOGIZM.  Stąd rozproszenie świadomości, propozycja traktowania osoby nie jako struktury hierarchicznej, ale postmodernistycznej - w celu przeprowadzenia globalnej demokratyzacji,   w której każdy element planety Ziemia posiada własną podmiotowość i decyzyjność na równi z człowiekiem (przykład kornika-drukarza).  Wtedy osoba ludzka staje się tkanką procesu postępu, w którym indywidualna  podmiotowość subiekta-osoby  zostaje zastąpiona EKOLOGIZMEM jako czymś, co jest bardziej spójne z tym procesem.  Obowiązująca w premodernie i modernie indywidualna konwencja relacji Człowieka z Naturą ulega  przekształceniu w społeczną konwencję Natury (bez Człowieka). Jeśli chodzi o gender mamy sytuację odwrotną. Widzimy negowanie norm gender jako tradycyjnej społecznej  konwencji płci i promowanie indywidualnego konstruktu człowieka, w którym on sam ustala własną indywidualną konwencję płci, a potem chce jej awansu i uznania jako konwencji społecznej. Celem EKOLOGIZMU jest wprowadzenie intelektualnej kontroli nad przyrodą i człowiekiem. Każda idea, która zacznie być absolutnie obowiązująca i tym samym zdominuje naszą cywlizację, będzie przyczyną jej zguby.  

       Patrząc filozoficznie EKOLOGIZM widzi świat jako  substancję, której nie nazywa Bogiem ale Eko-Naturą, i która jest siłą całkowicie bezosobową, aczkolwiek racjonalną, a dokładniej źródłem wszelkiej racjonalności. W ten sposób ekologizm nawiązuje do filozofii Barucha Spinozy, stając się gnostyczną mieszaniną eko-materializmu i holizmu. Sięgając głębiej  logos ekologizmu pochodzi wprost od  Kybele.   Zachodni kult Wielkiej Matki cechuje duchowa, kulturowa, psychiczna, fizyczna  kastracja mężczyzn. Wysunięcie na główną kapłankę niedojrzałej nastolatki świadczy o początku końca cywilizacyjnej jedności opartej na dominacji pierwiastka męskiego.

       Nowa epoka w cywilizacji Zachodu będzie epoką Eko-Kybeli, która reprezentuje trzeci  logos:  horyzontalny, chtoniczny,  matriarchalny logos, praindoeuropejski. Spod ziemi  w górę, po powierzchni,  dalej wzdłuż  Ziemi, która    jest pierwotna, jak matka, a skoro matka to kobieta, gdzie mężczyzna jest epizodem w życiu kobiety, bo najważniejsza ze wszystkich zasad Natury jest zasada żeńskości. Feminoid typu II tak dekonstruuje świat, żeby nie było w nim mężczyzn, a jego logos, nazywany logosem  Kybeli nawiązuje do starożytnej  filozofii Demokryta i  Epikura.  W  Średniowieczu  logos Kybeli znajduje się na peryferiach, dominować zaczyna w czasach Odrodzenia, wraz z nadejściem paradygmatu  nauki  i postępu. Kartezjusz, Newton, materializm, demokracja jako ustrój polityczny, ale to nie wystarcza, ludzkich podmiotów jest zbyt wiele, a połowa z nich wywołuje wojny i niszczy własną planetę, dlatego przyszłość świata należy do  eko-materii i żeńskiej zasady. która ma bio-kontrolować życie na planecie, tak jak dzisiaj kobieta kontroluje swój plód.  

      Postmodernizm ma aspiracje zostać nową Naturą człowieka. Ostatecznie ten ultrawspółczesny  Eko-postęp, czyli EKOLOGIZM pozbawi człowieka podmiotowości i sprowadzi go do poziomu homo-zwierząt żyjących jak w mrowisku pod biokontrolą  Eko-Natury i jej bogini Eko-Kybeli.    

 

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Terror kanarów w Toruniu  (odsłon: 13092)

 Ilość odsłon:1668243